Wady instalacji gazowych LPG:
- uruchamianie silnika w niższych temperaturach wyłącznie przy pomocy benzyny
- większe koszty przeglądów technicznych
- dodatkowe koszty związane z serwisem i eksploatacją elementów instalacji gazowej
- ograniczenie funkcjonalności samochodu przez butlę z gazem
- większe spalanie
- wyższa temperatura spalania gazu - obniża trwałość silnika
- zmniejszenie mocy silnika
- zwiększona ilość pary wodnej w spalinach (przyczynia się do korozji układu wydechowego)
- konieczność stosowania metalowego kolektora dolotowego, lub dodatkowych zabezpieczeń w przypadku dolotowego kolektora z tworzyw sztucznych
Oszczedności są zatem pozorne, a na rynku aż roi się od zagazowanych i zajeżdzonych aut. Ale jak ktoś sie uprze, jego sprawa
Na przykładzie Nissana: silnik benzynowy przy umiarkowanie intensywnej eksploatacji wytrzymuje bezproblemowo nawet 350 000 km!!!
Taka sama jednostka "zagazowana" po ok. 200 000 nadaje się tylko do remontu....
Offline
Moderator
Nie, żebym był zwolennikiem LPG, ale biorąc pod uwagę, że to rozwiązanie jest nadal popularne, udoskonalane i stosowane także w nowszych modelach - można rozważyć jego instalację (najlepiej z silnikiem, który co najmniej dobrze znosi takie wynalazki i z odpowiednio pojemnym kufrem xD ) czy zakup auta z seryjnie zainstalowaną już instalacją.
W naszym kraju (swoją drogą - czy poza Polską LPG jest jeszcze gdzieś tak popularne?) takie rozwiązanie jeszcze długo będzie wypierało inne metody w tańszym tankowaniu - hybrydami, odkurzaczami czy konkurencyjnym metanem (które też mają swoje wady).
Offline
Ja rozumiem polskie realia, ale... jak kogoś nie stacć na to, żeby mu samochód palił 10-15 l benzyny (bo wstawianie gazu do "maluchów", które palą po 6-7 l mija się z celem i jest zwykłym sknerstwem) ... to niech kupi sobie jakieś auto z popularnym dieslem 1,9 TDI ze stajni VW - trwałe i oszczędne. Bo jak jedziesz za takim "zagazowanym" to smród jest gorszy niż w wiejskim drewnianym kiblu. Ale to właśnie polska cecha: "ja jeżdżę tanio (albo tak mi się wydaje) i w dupie mam wszystkich innych uczestników ruchu". Są kraje, do których z gazem wogóle nie wjedziesz:D
A jak widzę dresa w BMW z gazem, to śmiać mi się chce, bo niby wielki szpan, że go stać, ale już na benzynę nie ma. Ale nie wsiądzie do Pandy, bo to jego zdaniem "obciach". Doprawdy zdumiewające bywa rozumowanie takich ludzi. Ale dzięki temu jest kabaret za darmo, nie trzeba płacić za bilety
Offline
Gość
VW Jetta V, Jetta GLI
Moderator
M@trix napisał:
Ja rozumiem polskie realia, ale... jak kogoś nie stacć na to, żeby mu samochód palił 10-15 l benzyny (bo wstawianie gazu do "maluchów", które palą po 6-7 l mija się z celem i jest zwykłym sknerstwem) ... to niech kupi sobie jakieś auto z popularnym dieslem 1,9 TDI ze stajni VW - trwałe i oszczędne. Bo jak jedziesz za takim "zagazowanym" to smród jest gorszy niż w wiejskim drewnianym kiblu. Ale to właśnie polska cecha: "ja jeżdżę tanio (albo tak mi się wydaje) i w dupie mam wszystkich innych uczestników ruchu". Są kraje, do których z gazem wogóle nie wjedziesz:D
A jak widzę dresa w BMW z gazem, to śmiać mi się chce, bo niby wielki szpan, że go stać, ale już na benzynę nie ma. Ale nie wsiądzie do Pandy, bo to jego zdaniem "obciach". Doprawdy zdumiewające bywa rozumowanie takich ludzi. Ale dzięki temu jest kabaret za darmo, nie trzeba płacić za bilety
No dobrze, ale co z nowymi autami? W tym wypadku też nie jest ciekawie, czy to z instalacją LPG, czy bez albo z dieslem pod maską.
Po lekturze artykułu w aktualnym Auto Moto doczytałem się, że nie wypalił plan z montowanymi instalacjami do Skody (i chyba jeszcze jakiejś marki - do nadal produkowanych starszych generacji) - nie sprzedawały się tak dobrze; ostatnio Alfa proponuje takie rozwiązania, a w dodatku do nowszych silników.
Producenci benzyniaków irytują ostatnio modnym downsizingiem (mały litraż + turbo i mają spokój w związku z emisją CO2, ale odbija się to na trwałości).
Do ropniaków od kilku lat wciskany jest filtr cząstek stałych, który nie nadaje się do samochodów użytkowanych w miastach.
A dres w BMW pewnie woli starsze, szybsze auto i najlepiej z RWD (inna sprawa to rozsądne korzystanie z takich przyjemności, a tu różnie już bywa ).
Offline